#186 Numery śrutu w amunicji. Tniemy naboje.

2021-09-26 Mateusz Stanisz


Kwestia numeracji śrutu w amunicji do strzelb jest sprawą niezwykle zawiłą. Zacząć można  od faktu, że w Polsce możemy zauważyć wspomnianą w filmie, niespójność tej numeracji. Skąd się ona bierze i co warto wiedzieć?

 

Jednym z ciekawych, choć mało dokładnych, sposobów określania średnic śrutu jest metoda angielska. Polega ona na tym, że punktem odniesienia jest to, ile jesteśmy w stanie uzyskać śrutów z jeden uncji ołowiu. Dla każdego “numeru” śrutu powinniśmy uzyskiwać konkretną ilość. Średnica jest wtedy wymiarem wynikowym, a nie determinującym wielkość ziarna.

Problem w tym, że nawet w dokumentach normalizacyjnych SAAMI możemy znaleźć cztery różne stopy ołowiu, o różnej gęstości - zestawione obok siebie.

Odniesienie do masy jest więc wątpliwym rozwiązaniem.

Numeracja amerykańska jest lepiej znormalizowana. Kolejne rozmiary śrucin różnią się średnicą o 1/100 cala, a numery “połówkowe” o 1/1000 cala. I to bez dziwnych cyfr na końcu. Czyli, dla przykładu, 0,100 cala (śrut numer 7), a dalej 0,090 cala (śrut numer 8). Nie ma tam wartości w stylu 0,1034 cala.

Odniesiona do średnic, a nie masy, numeracja angielska ma dziwne cyfry. Z racji jej pochodzenia, wspomnianego wcześniej, wygląda np. tak: 0,102 (nr 6).

Na bazie średnicy podanej w milimetrach numerują śrut Niemcy, Francuzi, Hiszpanie oraz inne europejskie kraje w tym Włosi, Grecy i Polska ale…

Trzy pierwsze kraje mają spójną numerację.

Ogólnie ma ona odniesienie do miar calowych. Średnice różnią się mniej więcej o 1/100 cala, czyli 0,25 mm. Różnica polega na tym, że wymiary śrutu zostały zaokrąglone do pełnych milimetrów, połówek i ćwiartek. Czyli np. śrut numer 1 po europejsku ma 4,00 mm (w USA 0,160 cala, czyli 4,06 mm).

Wszystkie numeracje mają podobną tendencję spadkową w zakresie śrutu drobnego. Im mniejszy numer, tym grubszy śrut.

Inaczej ma się sprawa przy śrucie grubym (choć to pojęcie jest płynne dla różnych krajów). Tutaj tendencja oznaczeń jest taka, że grubość ziarna rośnie ze wzrostem oznaczenia. Czyli śrut AAA jest grubszy niż A. Podobnie 0000 w relacji do 00. Jedynie angielskie SSSSSG jest mniejsze, niż SSG itd.

Ponieważ grube ziarna (powyżej numeru 1) wyczerpały możliwość numeracji malejącymi cyframi, wykorzystano litery alfabetu lub numer 0. Często wykorzystuje się numery w stylu 00 lub 00000 dla co raz grubszych ziaren. Upraszczając - granulacje o kilku zerach zapisujemy w taki sposób: 0000 = 4/0, czyli ‘cztery zera’.

Jedynie Szwedzi numerują śrut tak, że rosnące liczby oznaczają rosnące średnice.

Przejdźmy do kilku słów wyjaśnienia w związku z materiałem na YT.

Użyliśmy tylu różnych numeracji śrutu, ilu udało nam się zdobyć. Pochodzą one z różnych państw i są numerowane różnymi metodami.

Poniżej zamieszczam tabelę pokazującą te różnice. Czerwonym kolorem zaznaczyłem naboje, których numeracja jest poprawna dla państwa, w którym je wyprodukowano. Kolor żółty oznacza niespójność.

Jak widać, większość amunicji była opisana poprawnie.

Nabój AAA z jakiegoś powodu ma inną średnicę, niż w stosowanej we Włoszech numeracji.

Numery 3 i 4 są zagadką. Możliwe, że gdzieś wkradły się błędy, z mojej strony, w czasie szukania danych o tej amunicji.

W polskich nabojach widać wspomniane rozbieżności.

Ogólnie numerujemy swoim szyfrem przesuniętym o jeden numer w stosunku do najczęstszego europejskiego systemu. Jednak w zakresie śrutu 7 1/2 i 9, stosujemy oznaczenia zgodne z tamtą nomenklaturą.

Możliwe, że spowodowane jest to unifikacją amunicji sportowej, wykorzystywanej do konkurencji olimpijskich.

W zakresie śrutu grubego czerpiemy chyba trochę od wszystkich państw. Ogólnie nasza numeracja jest ścisła i poruszamy się praktycznie, co 0,25 mm (poza 7 1/2). Natomiast przy najgrubszych śrutach, typu SSG, SG - nasze oznaczenia są tożsame z angielskimi średnicami (np. SSG - 6,83 mm).

To wszystko, co opisuję, zebraliśmy w poniższej tabeli, która powinna sporo wyjaśnić.