Którą broń Ty wybierzesz?

Za chwilę dobierzesz najlepszą opcję do własnego poziomu umiejętności ale najpierw...

Wyobraź sobie sytuację kiedy leżysz na stanowisku strzeleckim, ukrytym głęboko w środku lasu. Przed Tobą oparty na dwójnogu, załadowany selekcjonowaną, precyzyjną amunicją karabin snajperski. Patrzysz przez lunetę ze specjalną siatką (znakiem celowniczym) i widzisz oddalony o 300 metrów cel wielkości pięści.

Trafisz czy nie?

Czy jeżeli miałbyś szansę naprawdę to przeżyć... odważysz się?

Uważasz, że dałbyś radę samodzielnie ocenić odległość, przestawić celownik o odpowiednią ilość klików i oddać celny strzał na 300 m do kółka o średnicy zaledwie 20 cm?

Na początku sierpnia 2018 roku sześć osób, uczestniczących w pierwszej edycji Podstawowego Kursu Snajperskiego, nie było pewna czy dałaby radę ale już następnego dnia przeszli testy i udowodnili, że są w stanie tego dokonać.

Kurs rozpoczęliśmy od części teoretycznej, która zawierała niezbędne minimum informacji. Obejmowała budowę broni i wpływ jej elementów na celność oraz budowę optyki i innych koniecznych akcesoriów.

Zaraz po przekazaniu elementarnej wiedzy - rozpoczęliśmy ćwiczenia praktyczne. Resztę potrzebnej wiedzy przekazywałem w trakcie. W pierwszej kolejności postawa strzelecka. Później praca z celownikami różnych typów, porównanie i objaśnienie najważniejszych cech.

To nie jest szkoła, ani wojsko, więc nie jestem w stanie zmusić nikogo do przyswajania teorii przez pół roku. Zaprojektowałem ten kurs tak, żeby był ciekawy ale wypuszczał uczestników z konkretnymi umiejętnościami.

Jeszcze przed obiadem zaczęliśmy strzelania. Od razu od grubego tematu - montowanie optyki i przystrzelanie broni.

Wiesz, że wiele osób oddaje swoją broń do rusznikarzy, żeby wykonali takie regulacje? Opanowanie tej umiejętności powoduje, że kurs zwraca się każdemu uczestnikowi, który posiada lub kupi broń z lunetą, już na tym etapie, a nie minęło jeszcze pół dnia!

Po pierwszych strzałach zaczęły się przeliczenia miar kątowych i "klików" w celownikach.

To nie jest prosta rzecz. Przynajmniej na początku.

Na początku też wydaje się, że jest to nudne i niepotrzebne ale po pierwszym przeliczeniu kiedy od razu oddajesz celny strzał, nikogo nie trzeba przekonywać, jak cenna jest ta umiejętność.

Każdy głupi potrafi wziąć broń snajperską i wystrzelać 30 naboi, żeby w końcu trafić ale tylko elita trafia pierwszym strzałem w myśl powiedzenia: "One shot - one kill".

Drugi dzień zaczął się od poligonowej porannej toalety (coś czego niewielu mężczyzn doświadcza dzisiaj, a każdy mężczyzna doświadczał jeszcze kilkanaście lat temu w wojsku) i wspólnego śniadania.

Około 7:30 zajęliśmy stanowiska i zaczęliśmy strzelanie tak, żeby wykorzystać zdobyte już umiejętności, oceny odległości do celu i szybkich zmian ustawień do strzelania na inny dystans.

W miarę jak grupa stawała się bardziej samodzielna, zaczęły pojawiać się zaplanowane problemy, na które kursanci po typowych kursach strzeleckich nie potrafią reagować ale my nauczyliśmy ich jak sobie z nimi radzić.

Jakie to były problemy? Powiem tylko, że techniczne ale żeby poznać szczegóły - musisz wziąć udział w kursie.


Następnie przeszliśmy do najbardziej zaawansowanej części kursu.

Zasada była taka: "Od teraz nie ma podpowiedzi. Sami zobaczycie czy trafiacie w cel."

Zmienialiśmy stanowiska na nieznaną odległość. Kursanci samodzielnie określali dystans do celu i wprowadzali samodzielnie wyliczone poprawki balistyczne.

Dzięki dwóm dniom szczegółowo zaplanowanego szkolenia, pod koniec rola kadry sprowadzała się do czuwania nad bezpieczeństwem, a kursanci byli już w stanie strzelać samodzielnie i celnie.

Wspólnie obserwowaliśmy cele i sprawdzałem, czy wprowadzane poprawki są "w normie".

To były niesamowite dwa dni ale kulminacja emocji zaczęła się w nocy. Do dziś pamiętam podekscytowanie kursantów.

​Chętnie zobaczę również Twoją minę, kiedy zacznie się strzelanie nocne!​

Strzelamy tak długo, jak długo celowniki są w stanie funkcjonować w świetle naturalnym. Wtedy zobaczysz w praktyce, które lunety i dlaczego nadają się do takich rzeczy oraz czemu czasem warto zapłacić więcej.

Oddanie strzału do małego celu, ledwie widocznego o zmierzchu, to duże wyzwanie, które daje się zapamiętać!

Ale to jeszcze nic...​

Wyobraź sobie, co czuli kursanci, kiedy w nocy, kazaliśmy im pozostać w gotowości do oddania strzału. Zaznaczyliśmy, że będą mieli jedynie około sekundy na strzał, ponieważ cel zostanie oświetlony na krótko. Wszyscy skupili się na obserwacji sektora strzelania ale celowniki już niewiele dawały. Wtedy nagle niebo rozjaśniło się mocnym światłem na krótką chwilę, oświetlając wąwóz, w którym umieściliśmy stalowy prostokąt.

​ Trzy osoby strzeliły niemal jednocześnie, a za ułamek sekundy usłyszeliśmy trzy charakterystyczne brzdęknięcia. Wszyscy trafili cel prawie w tym samym momencie! ​

"Byłem, jestem i nadal będę dumny z tej grupy! Zrobili mega postępy w czasie kursu."

Oczywiście każdy szkoleniowiec tak powie ale my to sprawdziliśmy.

Na koniec uczestnicy realizowali zadanie, które sprawdza umiejętności standardowe dla zawodowego strzelca wyborowego. Nikt, kto nie przeszedł odpowiedniego szkolenia, nie byłby w stanie go wykonać.

Test obejmował:

• przygotowanie broni,
• przystrzelanie na dystansie 100 m,
• zmianę stanowiska (na około 300 m),
• określenie dystansu,
• odczytanie poprawek z tabel balistycznych,
• wprowadzenie wyliczonej na podstawie tabel korekty na celownik,
• oddanie precyzyjnego strzału do gongu o średnicy 20 cm.

W grupie nie było żadnego zawodowca od strzelań precyzyjnych, zresztą zgodnie z moimi założeniami. Wystarczyły jednak zaledwie dwa dni szkolenia ze mną, na mojej strzelnicy wg programu, który specjalnie zaprojektowałem, żeby nawet laika nauczyć strzelać i byli w stanie przejść taki test strzelecki.

Całe zadanie końcowe wykonywali bez podpowiedzi! Umieli już samodzielnie zrobić to wszystko, mimo, że niektórzy przed tym szkoleniem strzelali tylko raz z karabinka sportowego i nie mieli o tym żadnego pojęcia.​

Niektórzy bez problemu trafiali za pierwszym razem, a w lunecie widzieli jak ciężki gong podskakuje i zakręca się na podwójnym łańcuchu! Dopiero za ułamek sekundy słyszeli dźwięk trafienia i rozbicia się pocisku o pancerną stal… To pokazuje, jak duża to była odległość.

Wrażenie jakie kurs zrobił na uczestnikach oraz ich opinie zebrane w ankietach zdopingowały mnie do natychmiastowego rozpoczęcia zapisów na kolejne edycje kursu.​

Na każdy kurs może zgłosić się tylko do 10 osób, które szkolą się w dwóch podgrupach 5-osobowych. Będziesz więc mieć zagwarantowany najwyższy (indywidualny) poziom szkolenia.

Poniżej znajdziesz terminy i będziesz mieć możliwość rejestracji.

Pamiętaj - te miejsca mogą zniknąć szybciej niż myślisz!

Lepiej od razu je sobie zarezerwować.

PLAN SZKOLENIA

Jeżeli jeszcze Cię nie przekonałem, to zapoznaj się ze szczegółami:

Dowiesz się jak zbudowana jest broń i optyka. Jak to wszystko złożyć w całość i jak poprawić celność całego systemu. Poznasz odmiany poszczególnych elementów, np. montaże jedno i dwuczęściowe, z pochyleniem i bez. Ocenisz, jaki sprzęt najbardziej by Ci odpowiadał i dlaczego.

Poznasz konkretne, oparte na praktyce fakty, a nie domysły z internetowych forów. I najważniejsze – sam je sprawdzisz! Nauczysz się przyjmować postawę strzelecką leżącą i oddawania strzału w stabilny, niezakłócony sposób.

Oprócz tego, w ciągu tych dwóch dni, nauczysz się tego, co jest elementem szkolenia zawodowych snajperów:

• posługiwać się karabinem typu repetier,
• lunetą celowniczą,
• oceniania odległości do celu za pomocą siatki celownika,
• zerowania lunet, przystrzeliwania broni,
• wprowadzania poprawek na bębny celownika lub przez odkładanie na siatce,
• podstaw teoretycznych balistyki (trajektoria lotu pocisku, czynnik zakłócające, warunki atmosferyczne),
• wykorzystywać dwójnóg,
• podstaw budowy broni, amunicji,
• teorii o celności broni,
• dobierania amunicji,
• sprawdzania celowników,
• podstawowych jednostek miar kątowych w strzelaniach, ich przeliczania i wykorzystania w praktyce,
• strzelania z różnych modeli broni i celowników, na różnych dystansach,
• strzelania w nocy z noktowizorem i sztucznym oświetleniem (zależy od strzelnicy)

Specjalnie, dla uczestników kursów snajperskich, przygotowałem kilka różnych modeli broni. Każdy z innym celownikiem optycznym lub cyfrowym oraz dodatkowym wyposażeniem.

Umówmy się jasno, co do jednej rzeczy - to nie jest przygoda strzelecka, tylko poważne szkolenie.

Jeżeli interesują Cię oferty prostych strzelań z potężnych karabinów (.300 Win Mag, .338 LM, .50 BMG) na śmiesznym dystansie 100 m, to tutaj tego nie znajdziesz.

Dlaczego?

Ponieważ ja przygotowałem ten kurs tak, żeby wszystkich nauczyć tych podstaw, o których przeczytałeś wcześniej.

Strzelając silnymi nabojami, na dystansie do 300 m trafisz cel nawet bez wykonania korekty, więc jak miałbym Cię wytrenować?

Moja koncepcja odwraca do góry nogami standardowe podejście komercyjnych firm. Większość zajęć odbywamy na najsłabszej dostępnej broni, która już na 200 m ma opad pocisku około 1,2 m.

Silne naboje snajperskie dopiero przy 500 m osiągają taki opad. Na 200 m zazwyczaj jest to 5-8 cm! Najczęściej 8 cm mieści się w granicach błędu początkującego strzelca. Zero szans na naukę wprowadzania poprawek na celownik.

Jak myślisz - jeśli nauczysz się dobrze strzelać i wykonywać poprawki na słabszej broni, to poradzisz sobie z silniejszą bronią?

Moim zdaniem bez problemu. Jeżeli jednak zrobimy odwrotnie - przeżyjesz tylko przygodę ale efekt szkoleniowy będzie żaden.

Nawet profesjonalni snajperzy doceniają szkolenie na słabej amunicji. Przyjmuje się bowiem, że symuluje ona około trzykrotnie większy dystans, niż ten którym realnie dysponujemy.

Chodzi o to, że dysponując karabinkami do naboju .22 LR i strzelnicą 300 m - mamy możliwość strzelania, które jest tak trudne jak strzelanie na 900 m z broni snajperskiej.

Brzmi dobrze, prawda?

A teraz inna kwestia - ile strzałów oddasz z karabinu strzelającego silnym nabojem, zanim od odrzutu rozboli Cię ramię? Na pewno dużo mniej niż 300, które możesz wykorzystać trenując moim sposobem.

W ramach kursu będziesz strzelać z różnych karabinków bocznego zapłonu (.22LR), wyposażonych w różne celowniki i różne osady.

Jeżeli warunki na danej strzelnicy na to pozwalają, strzelamy również z wykorzystaniem noktowizji i sztucznego oświetlenia w nocy.

Zrezygnowaliśmy z zagadnienia strzelania bronią centralnego zapłonu, która powoduje dużo zbędnych emocji i tym samym strat czasu. Zamiast tego włączyliśmy więcej zagadnień technicznych, jak montowanie celownika lub kontrola celownika optycznego.

Bez limitu strzałów!

Podstawowy dystans strzelań to 100 - 220 m, a końcowy wynosi aż 300-350 m!

Będziesz mógł strzelać "do syta" ale przede wszystkim wyjedziesz z realnymi umiejętnościami oraz wiedzą jak wykorzystać wyćwiczone elementy na dowolnej broni snajperskiej!

KOSZT

Wartość takiego kursu to około 3000 zł / os.

Koszt organizacji kursu snajperskiego, ze względu na ilość strzałów, konieczne kwalifikacje kadry, odpowiednią broń, amunicję, strzelnicę i sprzęt jakiego używamy jest bardzo wysoki.

Obecnie, po dwukrotnym wzroście cen amunicji i strzelnic, cena Kursu również - siłą rzeczy - wzrosła.

Proponuję Ci

niemal 30 h zajęć za 1700 zł

​

Sprawdź nas!

Ja wiem, że moja oferta jest o niebo lepsza, zwłaszcza merytorycznie i metodycznie ale jeśli Ty nie masz pewności, możesz poszukać w internecie innych ofert lub opini o moich zajęciach. Szkolimy dziesiątki, czasem setki osób rocznie - dość łatwo znajdziesz naszych absolwentów. ​​

OPINIE ABSOLWENTÓW KURSU

Zobacz skąd przyjeżdżają kursanci:

Jeżeli myślisz, że masz daleko, to weź pod uwagę, że rekordzista przybył z południa Kazahstanu!

Wyjątkowe cechy tego szkolenia

To jedyny taki kurs, na którym nabędziesz i utrwalisz bardzo konkretne, praktyczne umiejętności! ​

Celem kursu jest nauczenie Cię samodzielnego posługiwania się karabinem, celownikiem i tabelami balistycznymi. ​

Dowiesz się jak, później, trenować samodzielnie i jak sprawdzać, czy strzelasz poprawnie. ​

Dlaczego warto?

Bez problemu będziesz potrafił:

• posługiwać się bronią
• dokonywać koniecznych regulacji broni
• wykorzystywać dwójnóg
• zamontować lunetę
• przystrzelać (ustawić) ją
• wyzerować bębny
• określić odległośc do celu
• wyznaczyć średni punkt trafienia serii strzałów
• określić przesunięcie punktu trafienia po przestawieniu celownika o jeden klik
• odczytać tabele balistyczne
• obliczyć poprawkę
• "wkręcić" poprawkę na bębnach
• lub odłożyć ją na siatce celowniczej
• przyjąć dobrą postawę
• i trafić cel pierwszym strzałem!

​"Mam zamiar wałkować kursantów tak długo, aż będą samodzielni we wszystkich obliczeniach i obsłudze sprzętu! Jeśli nie jesteś na to gotowy, to nie zapisuj się!" ​


Podchodzimy profesjonalnie do tematu i nie będzie strzelania dla strzelania. ​

Pod koniec poprzednich edycji wszyscy byli zmęczeni jak po maratonie, od ciągłego przeliczania i utrzymywania stałej koncentracji. Pomimo tego,udało im się wykonać zadanie końcowe, które dało im tyle satysfakcji, że cały wcześniejszy trud przestał mieć jakiekolwiek znaczenie.

KWESTIE ORGANIZACYJNE

TERMINY: SPRAWDŹ TUTAJ ​

MIEJSCE: SPRAWDŹ TUTAJ ​

NOCLEGI: We własnym zakresie. Można obozować na strzelnicy, jeżeli obiekt na to pozwala. ​

HARMONOGRAM:

Krótki zarys planu zajęć:
Pierwszego dnia zaczynamy zajęcia od formalności i przywitania.

Następnie kilka godzin niezbędnej teorii i przykładowych zadań z obliczeń balistycznych.

Później krótka przerwa obiadowa i zaczynamy praktykę.

Przystrzeliwanie broni.

Ocena odległości.

Zmiany dystansu.

Oraz inne wartościowe ćwiczenia.

Taktyczny grill to kolejny żelazny punk w programie naszego szkolenia.
Powyżej widzisz również, snajperskie ciasto rozpoznane i sfotografowane około 01:00 w nocy. Aktualnie -niestety- nie prowadzimy tego typu działań w związku z użytkowaniem komercyjnych strzelnic.

Drugiego dnia startujemy z samego rana. Czas zakończenia uzależniony od grupy. (Kurs może trwać nawet do 17:00 ale celujemy w 14:00, żeby wszyscy spokojnie wrócili do domu).

Zapraszam Cię i do zobaczenia na Kursie!
porucznik rez. mgr inż. Mateusz Stanisz
rusznikarz, instruktor strzelectwa,
wielokrotny mistrz Wojska Polskiego w strzelaniu,
posiadacz 70 sztuk broni

Nad czym jeszcze się zastanawiasz?